Religie nie są przyczyną wojen!

Propaganda NWO stale posługuje sie jednym kłamstwem, które na dobre zakorzeniło się w umysłach wielu z nas.

Owo kłamstwo, to stale powtarzane twierdzenie, że religie są zarzewiem wojen, zasadniczą przyczyną niemal wszystkich konfliktów zbrojnych i jedyna przeszkoda, stojaca na drodze do światowego pokoju.

Jako przykłady podaje się wojny krzyżowe, Zakon Krzyżacki, ukazuje się fanatyzm islamski doprowadzający do samobójstw, konflikt na Bliskim Wschodzie, organizacje terrorystyczne forsujące dżihad, oraz... prześladowania Żydów, rysowanie swastyk na synagogach i.t.p.

Ponieważ media regularnie przedstawiają nam taki obraz religii, wiekszość z nas wierzy, że rzeczywiście religie są najwiekszym problemem.

Ale spójrzmy na to z inne strony.

Czy kiedykolwiek zebrał się tłum ludzi, żądający od władz wymordowania jakiejś grupy religijnej?

Otóż znane są pewne przypadki, kiedy odkryto zwłoki pomordowanych dzieci, składanych na ofiarę dla demonów z wieloma śladami tortur i ślady prowadziły do... synagogi! Takich przypadków było sporo w Europie i to one powodowały wiele prześladowań Żydów. Było kilka procesów i sprawcy zostali ukarani a władze stosowały ograniczenia praw Żydów lub nawet ich prześladowano.

Czy jest to problem religijny? Oczywiście że nie. Po prostu ludzie dotknięci takimi zbrodniami reagowali często gwałtownie przeciwko tym, którzy owych zbrodni sie dopuszczali. Religia nie miała z tym nic wspólnego.

Rozważmy konflikt na Bliskim Wschodzie. Ponownie nie religia jest tutaj głównymm problememj, ale grabież ziemi Palestyńczyków, agresja militarna Izraela, wyburzanie domów Palestyńczyków oraz stałe pozbawianie ich coraz większych połaci ziemi.

Nie religia powoduje konflikt ale grabież i zbrodnia. Ludzie, którzy żadają od Polski 65 miliardów dolarów odszkodowań za... zbrodnie Hitlera, nie nauczeni własną historią czynią dokładnie to samo Palestyńczykom wywołując u nich zrozumiałą nienawiść do izraela oraz zrozumiałe kontrataki terrorystyczne, które my, Polacy używaliśmy także terroryzmu, jako opóru zbrojnego przeciwko okupantowi i... często chroniliśmy z bronia w ręku... Żydów, narażając własne życie.

Widać jak na dłoni manipulację mediów i świata polityki. W II WŚ nazywało się to chwalebnie oporem zbrojnym przeciwko okupantowi, ale dzisiaj identyczna akcja Palestyńczyków jest... zbrodnią!

Zamach na Kutcherę oczywiście był patriotycznym czynem godnym pochwały, ale identyczny zamach na jakiegokolwiek członka Likudu byłby uznany za haniebny i tchórzliwy atak terrorystyczny.

Kiedy już wiemy, jak jesteśmy manioulowani, zdajmy sobie sprawę z tego, że także tzw. religijne konflikty są konfliktami ściśle politycznymi a religia jest używana przez władze (zawsze była!) jako cementujący czynnik, który pozwolił uciszać sumienia walczących żołnierzy, którzy pozbawieni wyrzutów sumienia oraz błogosławieni przez różnej maści kler zabijali zupełnie niewinnych ludzi ochoczo a nawet posuwali sie do tortur.

W imię religii? W imię interesów rządów, które kontrolowały masy posługując się różnymi religiami. Najczęściej chodziło o większą władzę, grabież terenów czy mienia.

Inkwizycja była jedynie próba ochrony mocarstwa rzymskiego. System papieski to czysto polityczna organizacja, sparwująca władzę nad Unia Europejską oraz bedąca głowną siłą, która spowodowała powstanie owej Unii. Religia jest doskonała szatańską przykrywką do uzyskiwania celów.

W czasie II WŚ Niemcy bogosławieni przez papieża Pisusa XII, wyposażeni w pasy z napisami "Bóg z nami", 'budowani' duchowo przez kapelanów zabijali ochoczo z rozkazów swoich przełożonych.

Z drugiej strony z ambon w Polsce księża z tego samej religii zachęcali do formowania ruchu oporu oraz walki o Boga oraz Ojczyznę.

Dzisiaj jest niema identycznie. Cele są podobne i w podobny sposób ogłupia się społeczeństwo. Wystarczy poczytać te witrynę http://www.polonica.net/ lub posłuchać Radia Maryja.

O dziwo, a jedno ani drugie nie jest... cenzurowane.

Media przedstawiają nam islam jako religię przemocy i terroryzmu. W tym własnie celu powstało państwo Izrael i w tym celu uzbrajano Taliban w Afganistanie aby stawiał zbrojny opór Sowietom i wtedy media nazywały to patriotyzmem oraz walką o wolność z okupantem sowieckim.

Dzisiaj ta sama organizacja, Taliban została zupełnie zdemonizowana przez media a Afgańczycy juz nie walczą o wolność tylko są haniebnymi terrorystami.

Co się zmieniło? Niewiele.

Zmienił się... okupant!

Religia ma cokolwiek wspólnego z tą wojną? Oczywiście że nie. Jest to kolejna okupacja tego kraju, który zaciekle się broni. Z Irakiem jest podobnie i oburzenie krajów arabskich na Izrael oraz agresje na Irak jest jak najbardziej uzasadnione.

Religia nie ma tymi działaniami niczego wspólnego. Jest ona jedynie instrumentem uciszającymn ludzkie sumienia, kiedy przyjdzie zabić wroga.


Jaki jest cel owej anty religijnej histerii, która stopniowo narasta?


Celem jest zniszczenie wszystkich religii, w szczególności... chrześcijaństwa!

Świat dążąc do NWO za wszelką cenę dąży do ukazania nam chrześcijaństwa, jako jedynej przeszkody w ustanowieniu NWO, a co sie z tym wiąże, jednej religii, która jest już znana jako Lucyferianizm.

Ponieważ Lucyferianizm jest głównym celem Ekumenii oraz NWO. Znacznie więcej inforamcji na ten temat w linku - http://www.zbawienie.com/tajemnica.htm

Lucyferianizm jest jedynym celem NWO i dlatego media ukazują nam zupełnie fałszywy obraz religii. W Australii żyje i mieszka największe skupisko najrozmaitszych ras, kultur oraz religii na globie ziemskim. W USA jest podobnie i konfliktów religijnych nie widać.

Ponieważ nikt jeszcze nie zaplanował takich konfliktów. W odpowiednim dla Elity czasie zaczną się jarzyć konflikty, które zostaną podżegane przez władze, posłuszne Elicie.

Bez tego konflikty nie bedą miały szansy na powstanie.

Ultymatywny cel - zniszczenie wszelkich religii, zastąpienie ich lucyferianizmem - oto cel owej kłamliwej propagandy.